wtorek, 17 marca 2015

Na ‘rynek pracownika’ pracownicy na razie tylko czekają?

Początek jesieni na polskim rynku pracy zaznacza się wyhamowaniem dynamiki zmian. Wśród pracowników nie widać ani wyraźnego wzrostu rotacji między firmami, ani wyższej niż zwykle otwartości na zmianę pracy w nadchodzącym półroczu, co pokazują wyniki najnowszej edycji sondażu Instytutu Badawczego Randstad. W świetle optymistycznych wyników gospodarczych nastawienie polskich pracowników do przyszłości jest raczej powściągliwe – tylko nieznacznie spadły obawy o utratę pracy, ale też wystudza się przekonanie o dostępności ofert zatrudnienia. O komforcie na rynku pracy trudno też mówić najmłodszym pracownikom.

MRP_2014_Q3
Zmiany pracy nie częściej niż przed rokiem
Pomimo utrzymujących się już ponad rok bardzo dobrych prognoz dla polskiej gospodarki oraz systematycznego spadku stopy bezrobocia, faktyczne zmiany na rynku pracy zachowują swoją dotychczasową dynamikę. Wyniki najnowszej edycji badania Monitor Rynku Pracy realizowanego przez Instytut Badawczy Randstad pokazują, że w ostatnim półroczu 21% badanych Polaków zmieniło miejsce pracy i było to dokładnie tyle samo, co w poprzednim badaniu pod koniec drugiego kwartału. Jest to też nieznacznie mniej, niż jeszcze na początku roku, kiedy to poziom rotacji osiągnął 24%.
Jak zaznacza Agnieszka Bulik, dyrektor ds. prawnych agencji doradztwa personalnego i pracy tymczasowej Randstad: „Wyczekiwany przez polskich zatrudnionych tzw. ‘rynek pracownika’ w ogólno rynkowym kontekście nie jest jeszcze przez nas obserwowany – spodziewany wzrost rotacji pracowników między firmami następuje powoli, raczej lokalnie i jest głównie związany w konkretnymi inwestycjami. Na tle krajów europejskich mamy do czynienia z relatywnie dużą częstotliwością zmian, jednak z perspektywy naszego rynku rotacje przebiegają obecnie w tempie, do którego już przywykliśmy w poprzednich kwartałach.”
Dla 32% respondentów decydujących się na zmianę pracy głównym powodem była chęć polepszenia swoich warunków zatrudnienia i choć była to najczęściej przywoływana przyczyna, to jednak podawano ją dużo rzadziej niż jeszcze kwartał temu (spadek z 41% na 32%). Zmiana struktury firmy poprzedniego pracodawcy była drugim w kolejności wskazywanym powodem zmiany pracy (22%). Trzecią przyczyną rotacji były przyczyny osobiste (np. zmiana miejsca zamieszkania, choroba itp.), zadeklarowane przez 20% badanych.
„Sygnałem, że subiektywnie postrzegana sytuacja pracowników się poprawia byłby rosnący odsetek zmieniających pracę, którzy jako przyczynę podają potrzebę zmiany i poszukiwanie lepszych warunków.  Tego jednak nie widzimy. Polska gospodarka się rozwija, ale głównie za sprawą wzrostu wydajności – nowych miejsc pracy powstaje niewiele. I to się nie zmieni, póki dynamika PKB nie przekroczy wyraźnie 3,5%. A na to przyjedzie nam jeszcze trochę poczekać.” – analizuje Łukasz Komuda, redaktor portalu Rynekpracy.org i ekspert Fundacji Inicjatyw Społeczno-Ekonomicznych.
Wyniki badania uwidaczniają zasadniczą dysproporcję w warunkach pracy, z jakimi zmagają się najmłodsi Polacy. Aż 38% osób rotujących na rynku pracy plasuje się w przedziale wiekowym od 18 do 24 lat. Już ich tylko nieco starsi stażem koledzy w wieku od 25 do 34 lat dokonywali zmiany zatrudnienia znacznie rzadziej (24%). Tymczasem w grupie starszych respondentów – powyżej 45. roku życia tylko 13% deklaruje zmianę pracy w minionym półroczu.
Nieco mniej obaw o utrzymanie pracy, więcej dystansu do dostępności ofert zatrudnienia
W bieżącym kwartale po raz pierwszy od początku roku odnotowano w badaniu niewielki spadek obaw Polaków o możliwość utrzymania obecnej pracy. Obecnie 8% respondentów przyznaje, że odczuwa duże ryzyko utraty aktualnego miejsca pracy, a 25% deklaruje w tym pytaniu umiarkowane obawy. Jest to łącznie lepiej o 1 punkt procentowy niż w poprzednim badaniu i 4 punkty procentowe lepiej niż w analogicznym okresie 2013 roku. Jednak w grupie badanych krajów europejskich w minionym okresie nastąpił silniejszy spadek tego parametru – o 3 punkty procentowe (z 31% w 2Q2014 do 29% w 3Q2014). W konsekwencji, mimo nieco lepszej obecnie sytuacji wewnętrznej, Polska pozostaje w grupie państw o większym niż średnia europejska ryzyku utracenia miejsca pracy.
Stabilizującemu się poczuciu niepewności o możliwość utrzymania wykonywanej pracy towarzyszy raczej optymistyczne przekonanie o dostępności ofert zatrudnienia u innych pracodawców. Niemal ¾ badanych (74%) jest przekonana, że w razie takiej konieczności jakiekolwiek zatrudnienie znajdzie w okresie do 6 miesięcy. Nieco mniej, jednak nadal większość badanych (62%) uważa, że w tym czasie znajdzie ofertę pracy porównywalną atrakcyjnością do obecnej.
Przekonanie badanych Polaków o możliwości znalezienia pracy jest wysokie na tle krajów europejskich, jednak trzeba zauważyć, że jest też od lat bardzo charakterystyczne dla naszego kraju. Co ważniejsze, jego poziom w perspektywie minionych trzech kwartałów niemal nie ulega zmianom, a w porównaniu do lat 2010-2012 wręcz systematycznie spada. Nie możemy zatem zakładać, że obserwowany optymizm jest związany z faktem dostrzegania na rynku pracy wyraźnie większej liczby ofert, a raczej wynika z naszych doświadczeń, czyli z oswojenia z powracającą sytuacją utraty i ponownego znajdowania miejsca pracy.” – komentuje Agnieszka Bulik.
Wyniki Monitora Rynku Pracy pokazują, że podobnie jak w przypadku rotacji, sytuacja najmłodszych Polaków jest znacząco inna niż reszty społeczeństwa. W grupie badanych w wieku od 18 do 24 lat, poziom dużej obawy o utratę pracy w nadchodzącym półroczu jest niemal dwukrotnie wyższy niż ogółem u wszystkich badanych (15% wobec 8%). Łącznie aż 41% badanych tej grupy odczuwa co najmniej umiarkowane ryzyko utraty pracy.
Należy jednak też zaznaczyć, że w tej samej grupie największe jest również przekonanie o możliwości znalezienia nowej pracy. Dostępność na rynku ofert jakiejkolwiek pracy dostrzega ponad 80% dwudziestolatków. Dla badanych powyżej 45 roku życia odsetek ten jest na poziomie ok. 60%.
Zdaniem Łukasza Komudy wskaźniki te nie wyróżniają młodego pokolenia w Polsce od rówieśników z innych krajów. „W większości badanych krajów młodzi ludzie stawiający pierwsze kroki na rynku pracy i zdobywający pierwsze lata doświadczenia są najbardziej ruchliwi, najczęściej tracą pracę, najczęściej zmieniają ją też z własnej woli i mają najwięcej wiary w znalezienie kolejnego miejsca zatrudnienia. Te dwa ostatnie czynniki powinny nas cieszyć: to oznacza, że nie zasypiają gruszek w popiele, nie zadowalają się warunkami u pierwszego pracodawcy, które są zwykle skromne, i stale szukają czegoś lepszego. Gorzej – przynajmniej dla naszych firm – że swoją szansę znajdują nierzadko poza granicami kraju. Warto podkreślić, że to zjawisko nie zaniknie nawet wtedy, gdy rynek pracy wyraźnie się ożywi i przybędzie na nim wakatów. Młodzi ludzie zmuszeni do tego, by o swojej karierze myśleć geograficznie szerzej, nie przestaną tak myśleć nawet w latach dobrej koniunktury.” – ocenia.
Gotowość do zmiany pracy w najbliższej przyszłości nie rośnie
Brak wyraźnych zmian w dynamice rynku pracy jest też spodziewany w nadchodzących miesiącach. Sprawdzany przez Instytut Badawczy Randstad indeks mobilności, odzwierciedlający gotowość Polaków do zmiany pracodawcy w ciągu nadchodzącego półrocza, wskazuje, że w trzecim kwartale otwartość badanych na zmianę pracy wyniosła 106 punktów i w porównaniu do poprzedniego okresu wielkość ta spadła o 2 punkty.
Na tle krajów europejskich nasz kraj nie traci pozycji jednego z liderów gotowości do zmiany pracy (wyprzedza nas Francja z wynikiem 109 punktów oraz Szwecja i Wielka Brytania z wynikiem po 107 punktów). Jednak z perspektywy wszystkich 17. dotychczasowych edycji badania otwartość Polaków na zmianę miejsca pracy w kolejnym półroczu jest na umiarkowanym poziomie.
Agnieszka Bulik komentuje: „Stabilny poziom indeksu mobilności jest w tym badaniu kolejną przesłanką pozwalającą zakładać, że do końcówka roku nie będzie okresem wyraźniej zmiany na polskim rynku pracy. Bieżąca sytuacja jest znakiem wyczekiwania przez pracowników na rozwój sytuacji na rynku pracy. Ewentualne zmiany tej postawy będą uzależnione od działań przedsiębiorców – zwiększenia liczby miejsc pracy, czy podwyżek wynagrodzeń, które będą zachętą dla pracowników do przeanalizowania atrakcyjności posiadanej posady i rozważenia zmiany miejsca pracy. W przypadku niektórych inwestycji i dużych projektów rekrutacyjnych trudności w pozyskaniu pracowników widzimy już teraz. Jednak o tym, czy będziemy mieć do czynienia z rynkiem pracownika w skali ogólnopolskiej, w dużej mierze zdecydują przedsiębiorcy już raczej w kolejnym roku.”
„Jeśli sytuacja gospodarcza będzie poprawiać się jak do tej pory, to zauważalny wzrost optymizmu będziemy widzieli w wynikach badania nie wcześniej niż w II-III kwartale przyszłego roku. Rynek pracy ma dużą inercję i przeniesienie rosnącego popytu na pracę w sferę wzrostu wynagrodzeń, a ostatecznie – poczucia bezpieczeństwa i większej kontroli nad własną karierą, musi trwać. Dobra wiadomość jest taka, że przy założeniu, że blisko rok temu rynek pracy wszedł w kolejną fazę cyklu – a wszystko na to wskazuje – to czekają nas co najmniej 3-4 lata rosnących wskaźników, lepszych nastrojów i stopniowo coraz większej siły przetargowej pracowników na naszym rynku.” – prognozuje Łukasz Komuda.

DSC01175_cut

Pracodawcy Dolnego i Górnego Śląska będą inwestować w pracowników?

Pracodawcy Dolnego i Górnego Śląska będą inwestować w pracowników?

Już 1/3 firm ma zamiar podnieść poziom zatrudnienia w nadchodzącym półroczu. Wśród pracowników nie widać jeszcze wyraźnego wzrostu rotacji między firmami, ani otwartości na zmianę pracy. Z czasem ofert pracy będzie jednak przybywać, a pracodawcy będą musieli rywalizować nie tylko o najlepszych specjalistów, ale również o szeregowych pracowników. Jak będą konkurować? Na co możemy liczyć?
Będzie więcej miejsc pracy
Optymizm powoli wraca na rynek pracy. Wyniki sondażu „Plany Pracodawców” Instytutu Badawczego Randstad pokazują, że w skali całego kraju już 29% firm ma zamiar zwiększyć liczbę zatrudnionych i jest to najwyższy poziom tego odsetka od 2009 roku. Jednocześnie aż 2/3 z 1000 badanych przedsiębiorców potwierdza, że ich firmy są w dobrej lub nawet bardzo dobrej kondycji finansowej.
W świetle pozytywnych wyników gospodarczych nastawienie samych zatrudnionych jest jednak jeszcze ostrożne. Na razie jeszcze nie widać wzrostu rotacji między firmami - w ostatnim półroczu 21% badanych Polaków zmieniło miejsce pracy i było to dokładnie tyle samo, co w poprzednim kwartale.
Jednak jak wskazuje Joanna Wnuk, kierująca wrocławskim biurem agencji zatrudnia Randstad: „W regionie zarówno Górnego, jak i Dolnego Śląska, już teraz obserwujemy znaczny wzrost liczby ofert pracy. Wraz z ożywieniem gospodarczym, wzrostem produkcji wynikającym ze zwiększonych zamówień, firmy potrzebują większej liczby pracowników. Jest to szczególnie widoczne w przypadku pracowników produkcji, w branży samochodowej, ale też w logistyce i spedycji.”
Eksperci zgodni – trzeba docenić kompetencje pracowników
Sytuacja obu regionów pokazuje, że już teraz coraz częściej mamy do czynienia z korzystnymi dla pracowników zmianami i wahnięcie rynku pracy w stronę tzw. „rynku pracownika” jest coraz bliższe. Dla pracodawców to zatem okres rosnących wyzwań. O tym jak zmierzyć się z tymi tendencjami na lokalnym rynku pracy dyskutowali przedsiębiorcy i eksperci HR podczas zorganizowanej wczoraj we Wrocławiu konferencji: „Kompetencje na 1. miejscu”.
W debacie z przedstawicielami firm eksperci Randstad zaznaczali, że czas przyspieszenia gospodarczego i rosnąca presja ze strony konkurencji wymagają od przedsiębiorców coraz większej efektywności. Dlatego jednym z kluczowych czynników skuteczności firm staje się odpowiednio dobrany i zarządzany zespół pracowników, którzy dynamizują rozwój przedsiębiorstwa.
Dla pracodawców obecna sytuacja rynkowa to też najwyższy czas na przegląd swojej oferty dla pracowników, by zapobiec utracie nie tylko najlepszych specjalistów, ale też zatrudnionych za szeregowych stanowiskach. Zdaniem Joanny Wnuk ważne przy tym jest nie tylko rozważenie ewentualnych podwyżek pensji – „Podwyżki wynagrodzeń są najbardziej oczekiwane przez pracowników, ale ważne jest też wspieranie pozytywnej atmosfery pracy i stabilności zatrudnienia. Te cechy są szczególnie podkreślane przez pracowników, jako istotne podczas podejmowania decyzji o wyborze miejsca pracy” tłumaczy ekspertka.
Jak podkreśla Agnieszka Kolanowska, menedżerka Randstad odpowiedzialna za region górnośląski: „Warunki rynkowe takie jak starzejące się społeczeństwo, emigracja zarobkowa, czy przychodzący z ociepleniem gospodarczym rynek pracownika, wymagają od pracodawców lepszej umiejętności wyszukiwania kandydatów do pracy. Firmy chcące podołać rynkowym zmianom muszą umieć otworzyć się na nowych ludzi, skutecznie określać ich kompetencje, ale też doceniać pasje - tylko ludzie naprawdę dobrze dobrani do powierzonych im zadań będą naprawdę efektywni i zaangażowani.”  
Obecny na spotkaniu Szymon Kudła, trener i promotor dobrych praktyk biznesowych, wskazywał, że bardzo ważne jest, aby firmy w tym okresie wspierały w zespołach innowacyjność oraz nie obawiały się wdrażania odważnych decyzji. Podobnego zdania była Susie Wolff, gość specjalny wydarzenia – kierowca testowy bolidów sponsorowanego przez Randstad zespołu Williams Formuły 1. Wolff podkreślała też znaczenie pracy zespołowej: „Firmy muszą obecnie pamiętać o tym, aby inspirować i motywować swoich pracowników oraz utrzymywać ducha wspólnego celu. Podobnie jest w Formule 1 gdzie 500 osób zespołu pracuje na to, aby zbudować dwa samochody – to naprawdę fenomenalne przedsięwzięcie, w którym bez motywacji i tej wizji końcowego zwycięstwa nie moglibyśmy osiągać tak wspaniałych rzeczy i nieustannie się rozwijać.”   
Agnieszka Kolanowska zaznacza, że nastawienie firm na skuteczne poszukiwanie odpowiednich kompetencji pracowników jest szansą dla wielu kandydatów dotąd z różnych przyczyn niebranych pod uwagę, by zyskać nową pracę. „Dla poszukujących pracy jest to też ważny sygnał, by aplikować na takie stanowiska, gdzie swoje umiejętności da się wykorzystać – nie bójmy się próbować nowych rzeczy, pamiętajmy - to nasze pasje i zaangażowanie przekonują przyszłych pracodawców” – dodaje ekspertka.

Dane przywoływane w treści poniższej informacji pochodzą z trzech badań realizowanych przez Instytut Badawczy Randstad - Plany Pracodawców, Monitor Rynku Pracy oraz Randstad Award 2014. Więcej informacji na temat wyników i metodologii projektów sondażowych prowadzonych przez Instytut Badawczy Randstad jest dostępne pod adresem: http://www.randstad.pl/o-randstad/instytut-badawczy-randstad
 
Randstad Polska Sp. z o.o. (część holenderskiego Randstad Holding nv) jest jedną z wiodących na polskim rynku agencją doradztwa personalnego i pracy tymczasowej oferującą rozwiązania
w zakresie:
  • doboru i zatrudnienia personelu tymczasowego, w tym także rekrutacji
    i zarządzania dużymi grupami pracowników tymczasowych w siedzibie Klienta (inhouse service)
  • rekrutacji pracowników stałych, w tym specjalistów z dziedziny finansów, informatyki, produkcji i łańcucha dostaw
  • długoterminowego zatrudnienia zewnętrznego pracowników poprzez oddelegowanie ich do pracy w siedzibie Klienta, zachowującego kontrolę nad personelem
  • Assessment i Development Center oraz projektów outplacementowych  
  • administracji wynagrodzeniami oraz dokumentacją kadrową.

Randstad działa poprzez sieć ponad 80 biur regionalnych, zlokalizowanych w głównych miastach Polski. Ponad 750 pracowników firmy obsługuje blisko 1600 klientów, do których oddelegowuje codziennie średnio 25.000 pracowników tymczasowych. W zakresie rekrutacji stałych realizowanych jest ponad 1200 projektów rocznie. Wysoką jakość usług firmy potwierdza pierwszy uzyskany w branży certyfikat ISO 9001:2008.
Więcej o naszej firmie na stronie: www.randstad.pl

Pracodawcy Wielkopolski będą inwestować w pracowników?

Pracodawcy Wielkopolski będą inwestować w pracowników?

Już 1/3 firm ma zamiar podnieść poziom zatrudnienia w nadchodzącym półroczu. Wśród pracowników nie widać jeszcze wyraźnego wzrostu rotacji między firmami, ani otwartości na zmianę pracy. Z czasem ofert pracy będzie jednak przybywać, a pracodawcy będą musieli rywalizować nie tylko o najlepszych specjalistów, ale również o szeregowych pracowników. Jak będą konkurować? Na co możemy liczyć?
Będzie więcej miejsc pracy
Optymizm powoli wraca na rynek pracy. Wyniki sondażu „Plany Pracodawców” Instytutu Badawczego Randstad pokazują, że w skali całego kraju już 29% firm ma zamiar zwiększyć liczbę zatrudnionych i jest to najwyższy poziom tego odsetka od 2009 roku. Jednocześnie aż 2/3 z 1000 badanych przedsiębiorców potwierdza, że ich firmy są w dobrej lub nawet bardzo dobrej kondycji finansowej.

W świetle pozytywnych wyników gospodarczych nastawienie samych zatrudnionych jest jednak jeszcze ostrożne. Na razie jeszcze nie widać wzrostu rotacji między firmami - w ostatnim półroczu 21% badanych Polaków zmieniło miejsce pracy i było to dokładnie tyle samo, co w poprzednim kwartale.

Jednak jak wskazuje Anna Loc, kierująca poznańskim biurem agencji zatrudnia Randstad: „W regionie Poznania i całej Wielkopolski, już teraz obserwujemy znaczny wzrost liczby ofert pracy. Wraz z ożywieniem gospodarczym i wzrostem produkcji wynikającym ze zwiększonych zamówień, firmy potrzebują większej liczby pracowników. Jest to szczególnie widoczne w przypadku pracowników logistyki i spedycji, a także produkcji.”

Eksperci zgodni – trzeba inwestować w pracowników
Sytuacja obu regionów pokazuje, że już teraz coraz częściej mamy do czynienia z korzystnymi dla pracowników zmianami i wahnięcie rynku pracy w stronę tzw. „rynku pracownika” jest coraz bliższe. Dla pracodawców to zatem okres rosnących wyzwań. O tym jak zmierzyć się z tymi tendencjami na lokalnym rynku pracy dyskutowali przedsiębiorcy i eksperci HR podczas zorganizowanej wczoraj we Wrocławiu konferencji: „Kompetencje na 1. miejscu”.
W debacie z przedstawicielami firm eksperci Randstad zaznaczali, że czas przyspieszenia gospodarczego i rosnąca presja ze strony konkurencji wymagają od przedsiębiorców coraz większej efektywności. Dlatego jednym z kluczowych czynników skuteczności firm staje się odpowiednio dobrany i zarządzany zespół pracowników, którzy dynamizują rozwój przedsiębiorstwa.

Dla pracodawców obecna sytuacja rynkowa to też najwyższy czas na przegląd swojej oferty dla pracowników, by zapobiec utracie nie tylko najlepszych specjalistów, ale też zatrudnionych za szeregowych stanowiskach. Zdaniem Anny Loc ważne przy tym jest nie tylko rozważenie ewentualnych podwyżek pensji: „Podwyżki wynagrodzeń są najbardziej oczekiwane przez pracowników, ale ważne jest też wspieranie pozytywnej atmosfery pracy i stabilności zatrudnienia. Te cechy są szczególnie podkreślane przez pracowników, jako istotne podczas podejmowania decyzji o wyborze miejsca pracy” tłumaczy ekspertka.

W budowaniu przyjaznej atmosfery w firmie pracodawcy mogą wzorować się na świecie sportu. Krzysztof Hołowczyc, wielokrotny zwycięzca rajdów samochodowych dawał pracodawcom wskazówki jak budować lojalne, trwałe zespoły wykorzystując doświadczenia sportowców: „Kluczowe jest stworzenie drużyny, którą łączy poczucie wspólnego celu. Zadaniem pracodawcy jest nie tylko bycie liderem, ale też pokazanie wszystkim członkom zespołu dokąd razem zmierzają, co jest ich celem i naprowadzanie grupy na tor, gdy się go straci z oczu - zespół do końca pozostaje razem. To we wspólnym dążeniu do celu rodzi się poczucie wspólnoty, którego nie zbudują jedynie ‘wyjazdy integracyjne’. Na koniec przychodzi budowanie zwykłej atmosfery sympatii i doceniania ludzi, gdy odnoszą sukcesy”.

Kompetencje muszą być na pierwszym miejscu
Jak podkreśla Magdalena Celmer, menedżerka Randstad Professionals odpowiedzialna za region: „Warunki rynkowe takie jak starzejące się społeczeństwo, emigracja zarobkowa, czy przychodzący z ociepleniem gospodarczym rynek pracownika, wymagają od pracodawców lepszej umiejętności wyszukiwania kandydatów do pracy. Firmy chcące podołać rynkowym zmianom muszą umieć otworzyć się na nowych ludzi, skutecznie określać ich kompetencje, ale też doceniać pasje - tylko ludzie naprawdę dobrze dobrani do powierzonych im zadań będą naprawdę efektywni i zaangażowani.”  

Obecny na spotkaniu Szymon Kudła, promotor dobrych praktyk biznesowych, wskazywał, że bardzo ważne jest, aby firmy w tym okresie wspierały w zespołach innowacyjność oraz nie obawiały się wdrażania odważnych decyzji. Ekspert podkreślał też: „Pracodawcy chcący skuteczniej rekrutować pracowników powinni częściej zauważać w swoich kandydatach też te mniej oczywiste, pozamerytoryczne kompetencje wpływające na ludzkie postawy. Warto doceniać osoby odważne, wytrwałe, wychodzące w swoim myśleniu z dogmatów i potrafiące myśleć wielo-scenariuszowo – to ci ludzie wzmacniają sukces firm.”
Magdalena Celmer zaznaczała, że nastawienie firm na skuteczne poszukiwanie odpowiednich kompetencji pracowników jest szansą dla wielu kandydatów dotąd z różnych przyczyn niebranych pod uwagę, by zdobyć nową pracę. „Dla poszukujących pracy jest to też ważny sygnał, by aplikować na takie stanowiska, gdzie swoje umiejętności da się wykorzystać – nie bójmy się próbować nowych rzeczy, pamiętajmy - to nasze pasje i zaangażowanie przekonują przyszłych pracodawców” – dodaje ekspertka.

Sezonowe ochłodzenie dynamiki rynku pracy?

Sezonowe ochłodzenie dynamiki rynku pracy?

Perspektywy początku nowego roku zaznaczają się utrzymaniem wystudzonych prognoz tempa rozwoju rynku. Jak pokazują najnowsze wyniki badania Randstad i TNS „Plany Pracodawców”, nie pozostaje to bez wpływu na rynek pracy - firmy są nieco mniej skłonne do otwierania nowych etatów, za to skupiają więcej uwagi na utrzymaniu kadry i ochronie przed działaniami konkurencji. Przekłada się to na korzystną dla pracowników, wyraźnie większą otwartość przedsiębiorców do udzielania podwyżek wynagrodzeń.

Mniej optymizmu wśród firm, jednak stagnacja nie zagląda im w oczy
Po bardzo optymistycznej pierwszej połowie roku, ostatni kwartał 2014 ujawnia wystudzenie entuzjazmu przedsiębiorców odnośnie perspektyw dla gospodarki na kolejne miesiące. Najnowsze wyniki badania „Plany Pracodawców” realizowanego przez Randstad i TNS pokazują, że wśród polskich przedstawicieli biznesu skurczyła się grupa wierzących w możliwy wzrost gospodarczy kraju w nadchodzącym półroczu.  Co prawda grupa ta zmniejszyła się wobec ubiegłego badania tylko o 2 punkty procentowe z 28% do 26%, jednak w stosunku do okresu wiosennego (II kwartał 2014), spadek ten wynosi już 11 punktów procentowych.
Jak zaznacza jednak Agnieszka Bulik, Dyrektor ds. Prawnych agencji zatrudnienia Randstad obecną sytuację warto jednak obserwować z dłuższej perspektywy czasowej: „Faktem jest, że wiosenna euforia przedsiębiorców minęła i wróciliśmy do poziomu gospodarczego optymizmu sprzed roku. Należy jednak zauważyć, że wskazania te nadal są znacznie wyższe niż jeszcze w tym samym okresie roku przed dwoma laty – kiedy to jedynie 8% badanych firm spodziewało się poprawy sytuacji makroekonomicznej, a w 2011 roku było to też tylko 11%. Ciągle jesteśmy w dużo lepszej sytuacji i obecne, nieco słabsze wyniki badania powinniśmy traktować jako przejaw sezonowego, powtarzającego się coroku ochłodzenia nastrojów przedsiębiorców.”
Badani przedsiębiorcy są w tym obszarze generlanie zgodni, choć z perspktywy regionalnej wyraźnie więcej przekonania o zbliżącjącej się poprawie sytuacji mają firmy z północy kraju (34%). Z perspketywy branżowej najwięcej optymizmu mają firmy obszaru handlu i napraw (29%) oraz transportu, gospodarki magazynowej i łączności (29%).
Jak podkreśla Agnieszka Bulik: „Co ważne, niezależnie od oceny prognoz dla gospodarki, ocena sytuacji finansowej firm pozostaje niezmiennie bardzo wysoka i blisko dwie trzecie badanych firm ocenia swoją własną sytuację finansową, jako co najmniej dobrą.”
Nowe miejsca pracy – nieco mniej zapału niż latem, ale nadal dużo lepiej niż rok temu
Opisane wyhamowanie entuzjazmu przedsiębiorców odnośnie spodziewanej poprawy sytuacji gospodarczej przekłada się na obszar zatrudnienia w firmach. W stosunku do poprzedniego kwartału, w którym plany zwiększania zatrudnienia były najwyższe od czterech lat (29%), ambicje firm przygasły i otwarcie nowych etatów planuje obecnie o 3 punkty procentowe mniej firm (26%). Warto jednak zuważyć, że w długookresowej  perspektywie nadal wyniki te wskazują na dużo wiekszą niż w ubiegłych latach skłonność przedsiębiorców do tworzenia nowych miejsc pracy. W tym samym okresie roku 2013 daklaracje takie podawało jedynie 19% badanych firm, a w 2012 roku 15%.
Jak podkreśla Agnieszka Bulik: „Krzepiące jest, że otwarcie dodatkowych etatów częściej zamierzają firmy posiadające obecnie od 10 do 49 pracowników, a zatem najmniejsze firmy biorące udział w badaniu, dotąd raczej wsterzęmieźliwie podchodzące do tworzenia nowych miejsc pracy. Drugą dużą grupą rozwijających się pracodawców są firmy opierające się na kapitale zagranicznym – blisko połówa nich będzie zwiększać zatrudnenie”.
Co ważne, w swoim nastawieniu do polityki personalnej pracodawcy w całym kraju są zgodni i nie widać wyraźnych różnic między regionami. Wszędzie odsetek firm, które będą zwiększać zatrudnienie utrzymuje się na podobnym poziomie.
Różnice w nastawieniu do ewentualnych zmian zatrudnienia są widoczne w obrębie branż. Najczęściej dodatkowe etaty są planowane w firmach produkcyjnych (30%) oraz handlowych (29%).
Z kolei większe niż średnie zwolnienia pracowników są planowane jedynie w sektorze budowlanym, w którym aż co piąty przedsiębiorca planuje ograniczenie liczby etatów (22%). Nastawienie to łączy się jednak z dużą sezonowością branży budowalnej i wstrzymaniem wielu działań w czasie zimy.
Podwyżki pensji? Największe szanse właśnie teraz
Początek 2015 roku będzie okresem, w którym częściej niż w minionych kwartałach możemy liczyć na podwyżkę wynagrodzenia - w ciągu najbliższych 6 miesięcy już co czwarta firma przewiduje podwyżki wynagrodzeń. Jest to wyraźna zmiana, bowiem przez trzy minione kwartały deklaracje takie miał co piąty badany.
Na poprawę domowego budżetu mogą liczyć częściej osoby zatrudnione w dużych firmach (31%), a w ujęciu branżowym pracownicy firm produkcyjnych, handlowych, a także obsługujących nieruchomości i firmy. Co ważne, wyniki badania pokazują, że trend ten dotyczy wszystkich regionów w podobnym zakresie.
„Na naszym rynku początek roku już tradycyjnie jest okresem podwyżek, na co wpływa przede wszystkim fakt, że firmy są po podsumowaniach budżetowych i wiedzą, czy i jakie zasoby mogą wykorzystać na podwyżki. Jest to też moment ocen dokonanych przez pracowników osiągnięć, czemu też często towarzyszy chęć wynagrodzenia ich sukcesów. Choć nadal większość, bo 63% firm, nie planuje zmian w wynagrodzeniach, to bardzo krzepiące jest, że w bieżącym okresie odsetek tych pracodawców jest wyjątkowo mały i spadł o 12 punktów procentowych wobec poprzedniego kwartału.” - zaznacza Agnieszka Bulik.
Pracodawcom coraz trudniej o poszukiwanych pracowników, ale rynek pracownika to nie jest  
Zaobserwowana w badaniu szczodrość przedsiębiorców wiąże się także z coraz większymi problemami doświadczanymi przez firmy w znajdowaniu odpowiednich kandydatów do pracy.
„W ocenie badanych, w porównaniu do okresu sprzed kilku lat, coraz bardziej dokuczliwe dla firm jest niedopasowanie oczekiwań pracodawcy do kompetencji osób poszukujacych pracy, ale też silnijesza konkurencja między firmami o tych samych pracowników, czy odpływ kandydatów poza granice kraju” – zwraca uwagę Agnieszka Bulik. - Jednocześnie doświadczenia badanych firm pokazują, że motywacja finansowa, obok umożliwiania pracownikom podnoszenia kwalifikacji, jest najbardziej efektywnym sposobem motywowania zatrudnionych i przeciwdziałania rotacji. Dlatego właśnie przedsiębiorcy są bardziej skłonni do podwyżek wynagrodzeń dobrym pracownikom, bo są świadomi trudności w pozyskaniu odpowiednich osób na zastępstwo za odchodzących oraz dostrzegają koszty rekrutacji i wdrożenia nowych osób. – dodaje ekspertka.
Badani przedsiębiorcy oceniają, że na ich lokalnych rynkach pracy najmniej dostępni są technicy i wykwalifikowani robotnicy, inżynierowie oraz mistrzowie i brygadziści. Problematyczne jest też znalezienie specjalistów z wyższym wykształceniem, czy kadry kierowniczej i zarządzającej.
Co istotne, problem ze znalezieniem odpowiednich kandydatów miały znacznie częściej firmy przemysłowe (63%), czyli firmy, które w największym stopniu chcą zwiększać zatrudnienie w nadchodzącym półroczu.
Pomimo bardziej skomplikowanej sytuacji na rynku pracy i utrudnionego dostępu do dobrych kandydatów, nie widać nadal radykalnej zmiany w obszarze układu sił między pracownikami i pracodawcami. Najwięcej badanych firm stwierdza, że w ich branży to pracodawcy mają decydujące zdanie w kwestii warunków zatrudnienia (44%). Tylko w nieco ponad jednej czwartej przedsiębiorstw badani przyznali, że wpływ na zasady zawieranych umów mają tylko pracownicy o szczególnych umiejętnościach (27%).
- Polscy pracodawcy okazali się być konserwatywnymi optymistami. Na najbliższe półrocze planują zachowawczo utrzymanie zatrudnienia na obecnym poziomie. Ten konserwatyzm to nienajgorsza wiadomość dla polskiej gospodarki, bo oznacza w najgorszym przypadku stabilizację. Zaś dobra wiadomość dla pracowników to wyraźny wzrost odsetka tych pracodawców, którzy gotowi są dać lepiej zarobić tym, których teraz zatrudniają – podsumowuje wyniki badania Prezes PAIiIZ Sławomir Majman.

top 22 OFERTY PRACY WG. STANOWISK


top 22 OFERTY PRACY WG. STANOWISK
oferty pracy dla fachowców za granicą

  1. Programista C++ Hiszpania
  2. Programista C++ Holandia
  3. Programista C++ Niemcy
  4. Programista C++ Wielka Brytania
  5. Programista Francja
  6. Programista Hiszpania
  7. Programista Holandia
  8. Programista iOS
  9. Programista iOS Belgia
  10. Programista iOS Francja
  11. Programista iOS Hiszpania
  12. Programista iOS Holandia
  13. Programista iOS Niemcy
  14. Programista iOS Wielka Brytania
  15. Programista J2EE
  16. Programista Java
  17. Programista Java Hiszpania
  18. Programista Java Niemcy
  19. Programista JavaScript
  20. Programista JavaScript Niemcy
  21. Programista JEE
  22. Programista JEE Belgia

Branże, w których chcą pracować Polacy

Branże, w których chcą pracować Polacy

Energetyka, motoryzacja oraz surowce i paliwa, to najbardziej atrakcyjne branże do pracy według uczestników badania Randstad Award 2015.
Już po raz piąty w ramach polskiej edycji Randstad Award - największego międzynarodowego badania wizerunku pracodawców – zostało zbadane, które firmy i branże są oceniane, jako najbardziej atrakcyjne do pracy. W sondażu wzięło udział ponad 9000 Polaków.
Wyniki pokazują, że największym powodzeniem wśród kandydatów będą w tym roku cieszyć się oferty pracy w branży energetycznej. W ocenie badanych, sektor ten wyróżniają: wysokie wynagrodzenia
i benefity pracownicze, bezpieczeństwo zatrudnienia i równowaga pomiędzy pracą a życiem osobistym.
Druga w kolejności branża, w której chcieliby pracować badani to motoryzacja. W tym sektorze nasi respondenci widzą największe możliwości udziału w szkoleniach i rozwoju kariery, a także spodziewają się interesujących zadań i dobrej atmosfery w pracy.
Na trzecim miejscu uplasowała się branża surowcowo-paliwowa. W tym przypadku badani najbardziej doceniają stabilną sytuację finansową firm i silne kierownictwo.
W wyborze najbardziej atrakcyjnych branż kobiety i mężczyźni byli zgodni, rozbieżności pojawiły się jednak w przypadku różnych grup wiekowych. Najmłodsi pracownicy – w wieku 18-24 lat - najchętniej rozpoczęliby pracę w branży motoryzacyjnej. Osoby z grupy 25-44 lat na pierwszym miejscu wskazały sektor energetyczny. Wśród badanych w wieku 44-65 lat największą popularność zdobyła branża surowców i paliw.
Kajetan Słonina, Dyrektor Zarządzający agencji doradztwa personalnego i pracy tymczasowej Randstad, komentuje:
Aspekty, w których uczestnicy badania wysoko ocenili czołowe branże są cenną wskazówką dla pracodawców z innych sektorów. W okresie rosnącej dynamiki rynku pracy i rotacji pracowników między firmami, chcąc przyciągać do firm talenty i zatrzymać najlepszych specjalistów u siebie, przedsiębiorcy powinni dołożyć starań, aby podnosić atrakcyjność oferowanych miejsc pracy. Wsparcie pracodawców w podejmowaniu takich działań jest zadaniem badania Randstad Award.
Branże W Których Chcą Pracować Polacy _Randstad Award _informacja Prasowa _19_02_2015_wykres
Z kolejnych publikowanych przez Randstad informacji będzie się można dowiedzieć nie tylko, które firmy zostały uznane za najbardziej atrakcyjnych pracodawców w Polsce, ale także m. in. jakimi kryteriami kierują się poszczególne grupy kandydatów wybierając pracodawcę, co może sprawić, że pracownicy odejdą z firmy lub przeciwnie – zostaną w niej. Tegoroczny raport Randstad Award dostarczy również informacji o tym, jakie elementy miejsca pracy mają szczególne znaczenie dla pracowników, a także, w jaki sposób kandydaci wykorzystują media społecznościowe podczas poszukiwania pracy.
Pełne wyniki badania Randstad Award 2015 zostaną ogłoszone 19 marca br., podczas uroczystej Gali Randstad Award w Warszawie. Podczas tego wydarzenia zostaną również wręczone nagrody dla najbardziej atrakcyjnych pracodawców w Polsce.
Informacje o badaniu:
“Randstad Award” to największy na świecie projekt badawczy dotyczący wizerunku pracodawcy i czynników atrakcyjności pracodawców. Pierwsze badanie przeprowadzono w 2000 roku w Belgii. Dziś obecne jest już w 23 krajach i obejmuje 225 000 respondentów. W tym roku ma 5. edycję w Polsce. W naszym kraju badanie objęło 150 największych pracodawców oraz 9000 respondentów, reprezentatywnych dla polskiego społeczeństwa (pod względem wieku, płci, wykształcenia, regionu). Obejmuje zdolnych do pracy Polaków, w wieku od 18 do 65 lat, zarówno uczących się, pracujących, jak i poszukujących pracy.

Rekordowe półrocze: więcej miejsc pracy, lepsze wynagrodzenia

Rekordowe półrocze: więcej miejsc pracy, lepsze wynagrodzenia

Pierwsza połowa bieżącego roku zapowiada się bardzo optymistycznie dla rynku pracy. Najnowsze wyniki kwartalnego badania „Plany Pracodawców” Randstad i TNS pokazują, że odsetek przedsiębiorców, którzy chcą tworzyć w tym okresie nowe miejsca pracy jest najwyższym zanotowanym w minionych 6 latach. Rośnie również liczba firm, które będą podwyższać wynagrodzenia pracowników. Pomimo słabnących już 3 kwartały z rzędu przewidywań dla poprawy sytuacji gospodarczej, coraz więcej pracodawców ocenia kondycję własnych firm, jako dobrą lub bardzo dobrą.

Popyt na pracowników najwyższy od 6 lat

Wyniki najnowszej, 25. edycji badania „Plany Pracodawców” realizowanego przez firmę doradztwa personalnego Randstad i ośrodek badawczy TNS pokazują, że możemy spodziewać się rekordowego półrocza na rynku pracy. W gronie 1000 biorących udział w badaniu przedsiębiorców z całego kraju aż 30% przewiduje zwiększenie liczby etatów w okresie najbliżych 6 miesięcy. Względem ostatniego kwartału odsetek ten wzrósł o 4 punkty procentowe i jest najwyższy w sześcioletniej historii badania.
- Od początku transformacji polska gospodarka jeszcze nigdy nie zatrudniała tylu osób, co obecnie. To ogromny sukces polskich przedsiębiorców. Wyniki badania dają nadzieję, że w najbliższym czasie mamy duże szanse na dalszy wzrost zatrudnienia. Również prognozy na najbliższe lata są obiecujące. W ciągu najbliższych dwóch lat w Polsce może powstać 430 tys. nowych miejsc pracy - powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz, Minister Pracy i Polityki Społecznej.
W perspektywie regionalnej istotnie częściej zwiększenie zatrudnienia planują firmy z zachodniej części kraju (37%). Z kolei w perspektywie branżowej, najwięcej nowych ofert pracy można się spodziewać w sektorze handlowym, produkcyjnym oraz w budownictwie.   Największy przyrost miejsc pracy jest planowany w przedsiębiorstwach dużych, zatrudniających przynajmniej 250 osób.
Z rosnącym popytem firm na pracowników wiążą się rosnące trudności w pozyskaniu odpowiednich kandydatów. Jak zaznacza Agnieszka Bulik, Dyrektor ds. prawnych Randstad, ekspertka rynku pracy: - Już w ubiegłym roku blisko 40% firm poszukujących pracowników miało problem z obsadzeniem wszystkich wakatów. Firmy bądź przyjmowały mniejszą grupę ludzi, bądź obniżały swoje wymagania. Natomiast 5% nie zatrudniło finalnie żadnych pracowników i ta grupa się powiększa, bo jeszcze w dwa lata temu było to 2%. Tę sytuację powinny wykorzystać osoby poszukujące pracy, aby pilnie śledzić, jakich kompetencji poszukują pracodawcy i starać się rozwijać w tych obszarach, co wydatnie podniesie ich szansę na zatrudnienie.
Więcej podwyżek wynagrodzeń, nawet poza sezonem podwyżek
Konkurowanie firm o kondydatów do pracy ma też inny, korzystny dla zatrudnionych efekt – przedsiębiorstwa są bowiem bardziej skłonne do podnoszenia wynagrodzeń pracowniczych. Wyniki badania „Plany Pracodawców” wskazują, że w nadchodzącym półroczu już 28% firm planuje podwyżki wypłacanych pensji. Jest to o 3 punkty procentowe wyższy wynik niż w ubiegłym kwartale.
- Ważne, aby zauważyć, że bieżący wynik po raz pierwszy w historii badania jest wyższy, niż w poprzedzającym kwartale – zauważa Agnieszka Bulik. - Zwykle to przełom roku jest okresem ‘podwyżkowym’ i po nim następuje zamrożenie podwyżek aż do kolejnego roku budżetowego. Tymczasem i tak spory – o 5 p.p. wzrost w poprzednim kwartale został obecnie dalej umocniony. Tylko raz w 25 edycjach badania wynik ten był wyższy i osiągnął 29%. Było to zimą 2010 roku.
Na zwiększenie wynagrodzenia mogą liczyć pracownicy wszystkich branż, jednak w wynikach zdecydowanie wybija się dynamicznie rozwijąjący się sektor przemysłowy (37%).
Najwięcej pracodawców (37%), zwłaszcza tych największych, zatrudniających ponad 250 osób, planuje podwyżki na poziomie od 2% do 4%. Mniejsza, ale nadal znacząca grupa (27%) zdecyduje się na wyższy poziom podwyżek – i co warto zauważyć, częściej takie plany mają pracodawcy z mniejszych firm (zatrudniających od 10 do 49 pracowników).
W większości firm, w których planowany jest wzrost poziomu wynagrodzeń w najbliższej przyszłości, podwyżki nie będą selektywne i obejmą wszystkie działy oraz wszystkie poziomy stanowisk.
Osłabione oceny dla gospodarki nie wpływają na wysoką ocenę kondycji firm
Od drugiej połowy 2014 roku widoczny jest systematyczny spadek odsetka przedsiębiorców przewidujących poprawę sytuacji gospodarczej. W bieżącej edycji „Planów Pracodawców” wzrostu gospodarczego spodziewa się niemal co czwarty badany (24%), podczas gdy jeszcze rok temu było to 36%. Oznacza to, że na przestrzeni 4 kwartałów grupa optymistów skurczyła się aż o jedną trzecią. Względem ubiegłego kwartału w badaniu widoczne jest również powiększenie grupy osób przewidujących recesję (z 10% w XI/2014 do 14% obecnie).
Niezależnie jednak od słabnącego entuzjazmu wobec ogólnej sytuacji gospodarczej, tylko 5% przedsiębiorców określa kondycję swojej firmy jako złą lub bardzo złą. Większość badanych firm ocenia swoją sytuację finansową jako przynajmniej dobrą (64%). Warto zauważyć, że tak pozytywna diagnoza utrzymuje się już od początku 2014 roku, a w bieżącym kwartale wynik uległ dalszemu, nieznacznemu podwyższeniu (o 2 p.p.)
- W ubiegłym roku spadło bezrobocie, a wynagrodzenia wzrosły. Wzrost odnotowała również produkcja przemysłowa, PKB i popyt krajowy. W takiej rzeczywistości gospodarczej nie dziwi wysoki odsetek pracodawców pozytywnie oceniających sytuację finansową swojej firmy. – podsumowuje Sławomir Majman, Prezes Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych.